Z racji mojej zajawki na tuningi, stęsy i inne zboczenia, zalajkowałem wiele tuningowych fanpejdżów na facebooku, a więc na mojej tablicy większość zdjęć to solidnie zglebione toczydełka. Zawsze gdy przeglądam komentarze znajdzie się kilku ludzi piszących "fuuj, ta gleba przesadzona, lepiej wygląda na oryginalnym zawiasie i seryjnych felgach" Nosz kurwa. Strony typu "niskoiszeroko" lajkuje się nie po to, żeby oglądać seryjne auta, tylko po to, żeby obejrzeć jakiegoś szerokiego karła. Więc jeżeli chcecie oglądać seryjne kozy to serdecznie zapraszam na "wąskoiwysoko". Tam będziecie w siódmym niebie.
Drugim typem komentatora który wkurza mnie jeszcze bardziej jest "znawca" wypisujący brednie o treści zbliżonej do tego cytatu: "Panie, toż to za niskie. Gdzie tym u nas jeździć?" Jeżeli widzisz polskie auto na solidnej glebie, to wcale nie znaczy, że owe auta mogą jeździć wyłącznie po przedpokoju i salonie właściciela uważając, żeby nie urwać dokładki na dywanie, ale udowadniają nam, że zglebionym autem możemy poruszać się również po "naszych polskich drogach" i to nie koniecznie na airze, ale też na gwincie.
Trzecią rzeczą która również zalicza się do mojej butthurtowej litanii są progi zwalniająca, a raczej progi wyhamowujące do zera, wybijające zawieszenia i łamiące miednice narzędzia tortur pozornie służące poprawie naszego bezpieczeństwa. Rozumiem, że w Polsce nie każdy stosuje się do ograniczeń prędkości i jakoś trzeba zwolnić tę grzeszną hołotę, ale dlaczego akurat progi?! Na niespełna dwukilometrowej drodze do mojej szkoły jest ich siedem (7!) Ok, jeżeli na prawdę by działały i zwalniały piratów nierozpoznających znaki to przełknął bym te progi, ale sam spotkałem się z wieloma sytuacjami kiedy to jakiś wariat w uno przeskakiwał je bez jakiegokolwiek zwolnienia czy nawet muśnięcia środkowego pedału. No. To tyle mojego bólu dupy. Teraz czekam na wasz.
Pozdrawiam Robert Wojcik
Mi się spodobał tekst Pana Diagnosty "Panieee, co to jest?! Przecież pan po 100km nie ma kręgosłupa" - ale przegląd podbił.
OdpowiedzUsuńMój największy ból dupy to policja i ich "wystające koła" przez którą musiałem się pozbyć swojej szerokiej stali. Dlaczego?! Bo wystawała całe 5mm.
Noż kur**, a auto z przegniłymi progami, zostawiające 4 ślady, z rozbitymi reflektorami, itp. jest niby bezpieczniejsze?!